Pacynkowy zwierzyniec

 

            Dostała na maila artykuł mówiący o tym jak rozwijać wyobraźnię dziecka.  Spodobała się jej  wyliczanka, którą zaproponował adresat wiadomości: "kotek miauczy „miau-miau-miau”, piesek szczeka „hau-hau-hau”, żabka kumka „kum-kum-kum” a bębenek „bum-bum-bum”. Krówka muczy „mu-mu-mu” a gdzie lala? „tu-tu-tu”"[1]. Pomyślała, że w jakiś sposób ten zwierzyniec trzeba szkrabowi pokazać, tylko jak? Zainspirowana wierszykiem uszyła z filcu ferajnę zwierzaków i zapowiedziała, że to jeszcze nie koniec. Do tej pory powstały: żaba, krowa, królik, kurka i pies... Paluszkowe pacynki, nie będzie ukrywać, to żmudna robota, bo po pierwsze każdy zwierzak uszyty jest ręcznie, a po drugie szczegóły są tu dość ważne. Na szczęście jednak szycia nie ma zbyt wiele, bo i zwierzaki są malutkie. Ona wzór zrobiła z papieru - na kartce odrysowana dwa złączone ze sobą palce. Poszperała trochę w swojej wyobraźni i wymyśliła, czym charakteryzują się poszczególne zwierzaki. Oto efekt jej pracy. To co mamuśki, do dzieła!?

 

 

 
 


[1] 2 rady na ósmy miesiąc życia dziecka, www.familiservice.pl